Archiwum 18 października 2004


paź 18 2004 ONA
Komentarze: 2

to trwa już kilka miechów... czasem słabnie, szczęśliwa wtedy jestem, że się uwolniłam... ale słabnie tylko po to, by wrócić z podwojoną siłą... na początku udawałam, że jej nie widzę, aby nikt nie zauważył... teraz nie potrafię oderwać wzroku...gdy mówi 'cześć' uśmiech sam pojawia się na twarzy... a gdy przy tym mnie dotknie mam ochotę rzucić się na Nią i już nigdy jej nie puścić... jest idealna... cudowna... w moich snach jest tylko dla mnie... szkoda, że tylko w snach....

nienor-malna : :